20 lip 2023 | Piłka nożna / Betclic 1 Liga

Fortuna 1. Liga. Nowy sezon, stary cel. Wisła Kraków mierzy w awans do PKO Ekstraklasy

Wisła Kraków w nowym sezonie chce uzyskać awans do PKO Ekstraklasy (fot. 400mm.pl)

Chciałbym wierzyć, że praca wykonana z całym pionem sportowym i zmiany w drużynie sprawią, że nasz zespół będzie mocniejszy niż w poprzednim sezonie – powiedział Radosław Sobolewski, trener piłkarzy Wisły Kraków, przed startem rozgrywek 1. ligi.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Marciniak przyjął zaproszenie od federacji... piłki ręcznej

Problemy Arki przed sezonem. Brak pieniędzy z miasta i bojkot kibiców

Czytaj też

Problemy Arki przed sezonem. Brak pieniędzy z miasta i bojkot kibiców

Jego zadaniem będzie wywalczenia awansu do Ekstraklasy.

Dla 13-krotnych mistrzów Polski poprzedni sezon zakończył się niepowodzeniem, a plan szybkiego powrotu do grona najlepszych zespołów w kraju legł w gruzach po dotkliwej porażce 1:4 w półfinale baraży z Puszczą Niepołomice.

W czerwcu Wisła mogła zmienić właściciela, gdyż przez całą wiosnę prowadzone były negocjacje z funduszem Mada Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w sprawie sprzedaży większościowego pakietu akcji. Ostatecznie prezes i główny udziałowiec krakowskiego klubu Jarosław Królewski nie zdecydował się na transakcję. Jednym z argumentów było zachowanie stabilizacji w klubie. Nowy właściciel chciał gruntownie przebudować pion sportowy, zastępując m.in. dyrektora sportowego Kiko Ramireza i trenera Sobolewskiego.

Wisła była bardzo aktywna na rynku transferowym. Z zespołem rozstało się 11 piłkarzy (w tym kilku zostało wypożyczonych), ale tylko trzech z nich odgrywało kluczową rolę – najlepszy strzelec Luis Fernandez, który związał się z Lechią Gdańsk oraz skrzydłowy Alex Mula i pomocnik James Igbekeme.

Dyrektor sportowy Ramirez nadal penetrował przede wszystkim dobrze sobie znany rynek hiszpański i sprowadził latem pięciu swoich rodaków: bramkarza Alvaro Ratona, stopera Eneko Satrusteguiego oraz skrzydłowych Jesusa Alfaro i Angela Baenę. Fernandeza ma natomiast zastąpić Joan Roman Goku, który został wykupiony z Podbeskidzia Bielsko-Biała, a wcześniej był piłkarzem m.in. Śląska Wrocław i Miedzi Legnica.

Pozyskano także trzech Polaków - pomocników Dawida Olejarkę ze Stali Rzeszów i Patryka Gogóła z rezerw Lecha Poznań oraz napastnika Szymona Sobczaka z Zagłębia Sosnowiec. W klubie zapewniają, że to jeszcze nie koniec transferów.

W tym sezonie Wisła ma dysponować budżetem na poziomie 25 milionów złotych, z czego prawie połowa przeznaczona będzie na utrzymanie kadry pierwszego zespołu. Mimo braku awansu udało się utrzymać prawie wszystkich sponsorów, w tym tego najważniejszego – Orlen Oil.

Krakowianie do sezonu przygotowywali się w swoim ośrodku treningowym w Myślenicach. Rozegrano cztery sparingi – ze Stalą Mielec (3:2), Hapoelem Beer Szewa (3:1), Polonią Bytom (0:2) i Zagłębiem Sosnowiec (0:0).

Wiosną Wisła rozgrywała swoje mecze przy ograniczonej do 9 tysięcy widowni. Było to spowodowane remontem stadionu na III Igrzyska Europejskie. Teraz będą udostępnione wszystkie miejsca, a władze klubu liczą na wysoką frekwencję. Na barażu z Puszczą, gdy już były otwarte trzy trybuny, zjawiło się 24 tysiące kibiców. To pokazuje, że 13-krotni mistrzowie Polski, mimo niepowodzeń w ostatnich latach, wciąż mają wierne grono fanów, którzy liczą na to, że wiosną przyszłego roku będą świętować awans do Ekstraklasy.

– Chciałbym wierzyć, że praca wykonana z całym pionem sportowym i zmiany w drużynie sprawią, że nasz zespół będzie mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Teraz trzeba udowodnić swoją wartość na boisku. Mam zespół trochę inny, ale jest to ciekawa mieszanka. Chcemy grać jak w poprzedniej rundzie, ale dołożyć do tego lepszą skuteczność w ofensywie i nie tracić tylu głupich bramek – zapowiedział Sobolewski.

Wisła sezon zainauguruje w sobotę wyjazdowym meczem z Górnikiem Łęczna.

Problemy Arki przed sezonem. Brak pieniędzy z miasta i bojkot kibiców